DreamHack Open Summer 2020: Jak zaprezentowało się MAD Lions na turnieju, jak zagrał Paweł “innocent” Mocek? – komentarz

1
64
ESL Mistrzostwa Polski Jesień 2021
Fot. DreamHack - Alex Maxwell

Dla Pawła “innocenta” Mocka i jego nowego zespołu, w którym jest od paru dni, DreamHack Open Summer 2020 zakończył się już wczoraj, jeszcze w fazie grupowej. MAD Lions przegrało dwa mecze i odpadło z dalszej rywalizacji. O ile w pierwszym meczu, a w zasadzie meczu derbowym Danii zdecydowany opór postawił zespół Nicolaia “HUNDENa” Petersena – Heroic, tak w drugim, decydującym pojedynku, polsko-duński skład powalczył.

Nieudany początek, nieudany debiut, ale…

Kiedy dowiedzieliśmy się o tym, że Paweł “innocent” Mocek zmienia barwy i przechodzi do duńskiego MAD Lions, wszyscy byli w lekkim szoku. Zapewne ludzie zadawali sobie różne pytania dotyczące tego transferu, bo wydawało się że Illuminar Gaming będzie budować dalej swój skład i idzie to w dobrym kierunku. Początkowo nawet mnie nie chciało się za bardzo wierzyć w te informacje o rzekomym transferze polskiego zawodnika do hiszpańskiej organizacji, a jednak okazało się to prawdą. 

Wszyscy czekali zatem na pierwszy mecz, turniej z udziałem byłego zawodnika Illuminar. Nie musieliśmy długo czekać, bo już parę dni po transferze do “Lwów” zadebiutował na DreamHack Open Summer 2020 regionu europejskiego. Ten występ nie zakończył się dla niego dobrze, w zasadzie debiut był zupełnie nieudany, ale patrząc pod kątem statystyk danego meczu zaprezentował się z bardzo dobrej strony. 

Debiut w derbach Danii

W pierwszym meczu DreamHack Open Summer 2020, MAD Lions zagrało z Heroic. Podopieczni Nicolaia “HUNDENa” Petersena okazali się jednak zbyt mocni na drużynę Luisa “peacemakera” Tadeu i pewnie pokonali swoich oponentów 2:0.

Od początku dominacja, a później?

Kto oglądał drugi, decydujący mecz w którym MAD Lions podejmowało Brytyjczyków z Endpoint doskonale wie, co się działo na pierwszej mapie Vertigo. Paweł “innocent” Mocek i jego koledzy pokonali swoich rywali 16:0. Wydawało się, że to drużyna z polskim zawodnikiem w składzie ma wszystko pod kontrolą i pewnie pokonają swoich rywali. O ile na pierwszej mapie widzieliśmy zdecydowaną dominację, tak na drugiej mapie którą był Mirage, Endpoint się zrewanżowało pokonując MAD Lions. 

Na trzeciej mapie Train, od początku było widać dominację Asgera “AcilioNa” Larsena i jego drużyny. Pierwsza połowa zakończyła się wysokim prowadzeniem, 13:2. W drugiej połowie rywale z Wielkiej Brytanii zaczęli powracać do wyniku i faktycznie, powrócili. Co prawda rundę pistoletową wygrało MAD Lions, ale później aż 11 rund z rzędu wygrał Joey “CRUC1AL” Steusel i jego zespół, wychodząc w końcówce meczu na prowadzenie i w rezultacie wygrywając cały mecz.

To był pierwszy turniej dla MAD Lions w odświeżonym składzie. A jak zaprezentował się nasz, polski zawodnik?

MAD Lions vs. Heroic – Paweł “innocent” Mocek: 31-36 – wszystkie mapy, 2 miejsce w tabeli.
MAD Lions vs. Endpoint – Paweł “innocent” Mocek: 57-47 – wszystkie mapy, 2 miejsce w tabeli.

Co sądzisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Poprzedni artykułAurimas “Bymas” Papiras nowym zawodnikiem mousesports – transfer
Następny artykułLogitech G923 – kierownica i pedały z technologią TRUEFORCE
Michał Urban
Dziennikarz esportowy, zajmujący się tematyką Counter-Strike: Global Offensive.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.