Dobiegło końca spotkanie w 6 sezonie LOOT.BET europejskiej drużyny Nordavind z niemiecką organizacją Sprout, w której gra dwójka, doświadczonych, polskich zawodników. Powyższe spotkanie nie miło będzie wspominał Michał “snatchie” Rudzki, który właśnie tym spotkaniem debiutował w Sprout. Po dość jednostronnym spotkaniu Sprout ulega Nordavind 2:0.
Mirage
Decyzja o wybraniu Mirage przez Sprout nie należała do najlepszych, natomiast sam początek tej mapy w wykonaniu niemieckiej nie należał do najgorszych. Po dwóch pierwszych wygranych rundach przez Nordavind, Sprout wróciło do gry wygrywając trzy kolejne rundy. Później już było tylko gorzej. W dalszej części mapy zdołali raptem wygrać dwie rundy, po jednej na każdą stronę. Ostatecznie zawodnicy Sprout na pierwszej mapie ulegli Nordavind 16:5.
Nuke
Druga mapa spotkania, zgodnie z zasadami banowania map została wybrana przez zawodników Nordavind. Spodziewałem się, że ten mecz może nie być najlepszym spotkaniem w wykonaniu niemieckiej drużyny. Natomiast wynik na tablicy 11:0 dla Nordavind doszczętnie mnie zaskoczył.
Dopiero w dwunastej rundzie zawodnicy Sprout chociaż na chwilę powrócili do gry wygrywając cztery rundy pod rząd. Jednak już w tamtym momencie ciężko było mówić o jakimś powrocie. Po zmianie stron europejska ekipa prawie domknęła mapę wygrywając trzy rundy pod rząd. Taką samą liczbą zwycięskich rund odpowiedzieli zawodnicy Sprout. Bezskutecznie, bo Nordavind ostatecznie domknęło mapę i całe spotkanie wygrywając na własnej mapie 16:7.
O dołączeniu Michała “snatchie” Rudzkiego pisaliśmy tutaj.
Transmisję z meczu można było oglądać tutaj.