Polski snajper Daniel “STOMP” Płomiński poinformował za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, że jego przygoda z zespołem HONORIS właśnie dobiegła końca. 25-latek po 4 miesiącach staje się znowu wolnym zawodnikiem.
Historia dołączenia do “NEO” i “TaZa”
Długo przed dołączeniem przez Daniela do zespołu. powszechnie było wiadomo, że dwójka przyjaciół reprezentujących niegdyś legendarny skład Virtus.pro planuje stworzyć coś swojego, a mianowicie organizacje. Wiele było spekulacji co do nazwy czy logo, ale przede wszystkim potencjalnego składu drużyny. Wreszcie doczekaliśmy się i 18 maja 2020 roku HONORIS oficjalnie rozpoczęło swoją działalność. W składzie zespołu były takie postaci jak Filip “NEO” Kubski, Wiktor “TaZ” Wojtas, Daniel “STOMP” Płomiński, Kamil “reiko” Cegiełko oraz Wojciech “Prism” Zięba. Drużyna grała razem naprawdę sporo wyjeżdżając przy tym na bootcampy oraz szukając coraz to nowych rozwiązań. Niestety wszystko bezskutecznie, ponieważ wyniki cały czas były przeciętne. Po tej kilkumiesięcznej bezowocnej drodze coś w końcu pękło i dowiedzieliśmy się o zmianach. Najpierw dostaliśmy informację o opuszczeniu drużyny przez najmłodszą dwójkę graczy (“Prism” oraz “reiko“), a następnie swoje odejście ogłosił bohater dzisiejszego tekstu.
Co czeka zespół?
Filip i Wiktor nie poddają się i cały czas liczą na ostateczny sukces ich projektu. Właśnie z tego względu nie było mowy o żadnym choćby chwilowym zawieszeniu działalności i od razu dowiedzieliśmy się, że będą testy, na podstawie których zostaną wyłonieni kolejni zawodnicy. Na razie nie zbyt wiele wiadomo, jednak trzymamy kciuki za pozytywne zakończenie.
Gdzie będzie grał STOMP?
W sprawie samego gracza również nie możemy za wiele powiedzieć. Aktualnie nic nie wiadomo w sprawie kolejnego zespołu. Najważniejszym jest jednak, że sam zawodnik szuka drużyny i jest otwarty na propozycje. W ostatnim czasie wielu graczy w momencie słabości zrezygnowało z Counter-Strike’a i postanowiło przerzucić się na VALORANT. Na szczęście w tym przypadku nie ma mowy o takim rozwiązaniu i miejmy nadzieję, że już niedługo będziemy mogli oglądać Daniela w nowych barwach.
