Za nami ostatni dzień DreamHack’a, kto został wielkim zwycięzcom?
NIP ulega pod ciężarem Astralis.
Po tym turnieju można się spodziewać wszystkiego, NIP mimo fajnej gry, którą dobrze się oglądało przegrywa pierwszą mapę 14:16. Na drugiej dało się zauważyć, że Szwedzi nie mogą się skupić. Popełniając głupie błędy końcowo przegrywają mapę wynikiem 7:16, otwierając Astralis drogę do finału.
Mousesports – świetna pierwsza mapa, co się stało na dwóch pozostałych?
Mousesports już na pierwszej mapie przeciwko North pokazało, jak należy grać w kantera. Wygrali DUST II nie oddając żadnej rundy, pozostawiają North z wynikiem 16:0. Co w takim razie stało się na Inferno i Mirage? Myszy chyba straciły pewność siebie przegrywając połówkę 5:10, mimo tego walczyli dzielnie końcowo oddając mapę 14:16. Ostatnia mapa szła dobrze, połowa 7:8 aczkolwiek reszta meczu to walka o rundy, przegrywają 11:16. North trafia do finału z Astralis.
Dwie duńskie drużyny w finale, kto się okazał mocniejszy?
Finał Astralis vs North był dziwny. North dosłownie zniszczyło Astralis na pierwszej mapie, bez problemu wygrywając 16:1. Astralis po tym zimnym prysznicu zaczyna walczyć, wygrywają połowę i za ciosem całą mapę wynikiem 16:8. Ostatnia mapa była zdecydowanie lepiej zagrana przez Astralis, ale tylko do wyniku 9:6. North nie daje za wygraną i tracąc tylko dwie rundy, a wygrywając dziesięć, zapewnia sobie 100.000$.
