W środowe popołudnie duńska organizacja e-sportowa Astralis poinformowała, że w ich barwach nie ujrzymy już Petera “casle” Ardenskjolda – trenera głównej dywizji. Duńczycy są w trakcie przeprowadzania zmian.
Na ten moment 19 zespół w rankingu HLTV nie posiada nikogo na tym miejscu, lecz na pewno po kogoś sięgnie. Faworytem w tej roli może być Richard “Xizt” Landström, który pozostaje bez organizacji po rozstaniu z ekipą Heroic. Organizacji zależy na tym, aby jak najszybciej znaleźć zastępstwo, bowiem już w 2024 roku Astralis czekają takie turnieje jak kwalifikacje do Majora w Kopenhadze, BLAST Premier czy Intel Extreme Masters Katowice 2024.
Kasper Straube, dyrektor sportowy Astralis:
“Nigdy nie jest łatwo żegnać się z osobami, które wniosły znaczący wkład osobisty i zawodowy, a Peter był lojalny przez cały swój czas spędzony tutaj, zawsze ciężko pracując, aby osiągnąć nasze cele. Dlatego też, w imieniu organizacji, składam mu wielkie podziękowania za jego wysiłki zarówno z naszym zespołem talentów, jak i głównym zespołem. Jestem przekonany, że w przyszłości zobaczymy znacznie więcej Petera”.
“Wymagania tutaj są wysokie, a my nieustannie ewoluujemy zarówno jako zespół, jak i organizacja. Po przeanalizowaniu sezonu jesiennego i pracy nad określeniem przyszłych potrzeb w zespole i wokół niego, doszliśmy do wniosku, że potrzebny jest profil o innych umiejętnościach niż Peter. Podejmujemy działania już teraz, abyśmy mogli ruszyć z kopyta w 2024 roku”.
“Ogólnie rzecz biorąc, jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji i wkraczamy w 2024 rok z silnym przekonaniem, że możemy konkurować na najwyższym poziomie. Wymaga to między innymi znalezienia odpowiedniego trenera, który poprowadzi zespół, a proces ten jest w toku”.
Peter “casle” Ardenskjold:
“Jest mi oczywiście smutno, że nie będę już częścią Astralis. To organizacja i ludzie, których darzę ogromnym szacunkiem i życzę wszystkim jak najlepiej. Dziękuję za danie mi szansy i za fantastyczny czas spędzony zarówno z zespołem talentów, jak i głównym zespołem, którego jestem dumny, że byłem częścią. Dziękuję też wszystkim fanom za fantastyczne wsparcie. Będzie mi tego brakować. Do zobaczenia!”