Zakończyła się faza grupowa BLAST Premier Spring 2020. Wiemy już na pewno, które drużyny zagwarantowały sobie udział w wiosennych finałach BLAST Premier, które odbędą się w stolicy Rosji – Moskwie, a także poznaliśmy te które zagrają w meczach barażowych, a wśród nich jest m.in duński zespół Astralis, któremu faza grupowa nie wyszła.
FaZe Clan i Team Liquid z pewnymi awansami na wiosenne finały
We wszystkich grupach byli pewni faworyci, którzy nie pokazali się z tak dobrej strony, z jakiej znamy poszczególne drużyny. W grupie A bardzo dobrze zaprezentowali się gracze zarówno FaZe Clan, jak i Team Liquid. Ci pierwsi wygrali wszystkie mecze, nie przegrywając nawet jednej mapy, z kolei Amerykanie również zagrali bardzo dobry turniej.
Świetna prezentacja Complexity Gaming, awans również dla Natus Vincere
Ciekawie było natomiast w grupie B, w której mieliśmy Astralis oraz Team Vitality. Przed rozpoczęciem rywalizacji w grupie B, wydawało się że to własnie Duńczycy oraz Francuzi są zdecydowanymi faworytami. Jednak okazało się, że podopieczni Danny’ego “Zonica” Sorensena nie zdobyli żadnych punktów, co więcej, nie wygrali żadnego meczu i odpadli. To samo z francuskimi zawodnikami, tyle że Mathieu “ZywOo” Herbaut i jego koledzy wygrali jeden mecz, więc zdobyli punkty.
Na pewno ogromnym zaskoczeniem był fakt, że na finały awansowały dwie drużyny które wydawać by się mogło, że nie poradzą sobie w tych rogrywkach. Mowa tutaj m.in o Complexity Gaming. Podopieczni Jamiego “keity” Halla nie byli faworytami, a jednak pokonali francuskie Team Vitality 2:0, a następnie okazali się być lepsi od Astralis, pokonując ich również 2:0.
G2 Esports oraz OG Esports z awansem
W ostatniej grupie, jednym z głównych faworytów do awansu było francuskie G2 Esports, które po dwóch zwycięstwach, odniosło sukces i pewność awansu na finały. Zaskoczeniem może być to, że amerykańska formacja Evil Geniuses wygrywając tylko jeden mecz, to samo z zawodnikami reprezentującymi 100 Thieves, jednak zespół Justina “jks” Savage’a nie wygrał żadnego meczu.
Bardzo dobrze zagrała drużyna prowadzona przez fińskiego zawodnika, Aleksiego “Aleksib” Virolainena.