O ile wczoraj reprezentanci fińskiej organizacji zostali pokonani przez Francuzów z Team Vitality w ramach ESL Pro League Season 14, tak dzisiaj ENCE w składzie z dwójką Polaków: Olkiem „hadesem” Miskiewiczem oraz Pawłem „dychą” Dychą nie dali żadnych szans swoim duńskim oponentom z Astralis. Rewelacyjna gra ze strony międzynarodowego składu.
Reprezentanci międzynarodowego składu ENCE, w którym gra dwóch, polskich zawodników: Olek „hades” Miskiewicz oraz Paweł „dycha” Dycha mecz przeciwko duńskiemu Astralis na mapie Ancient rozpoczęli po stronie atakującej i w szybkim tempie wyszli na prowadzenie, zwyciężając rundę pistoletową, ale również w szybkim tempie stracili swoją przewagę już na początku, bo Lukas „gla1ve” Rossander i jego koledzy odrobili punkty i był remis 2:2, a po chwili to fińska organizacja wyszła na prowadzenie 4:2. Wydawało się, że to będzie wyrównana mapa, szczególnie po początku rywalizacji, ale w pewnym momencie ENCE zaczęło całkowitą dominację swoich rywali z Astralis, wygrywając aż 10:3! Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 10:5 dla ENCE.
Po zmianie stron, runda pistoletowa należała do podopiecznych Danny’ego „zonica” Sørensena 10:6. Wydawało się, że po tym jak Duńczycy wygrali pierwszą rundę po zmianie stron i kolejne dwie, pójdą za ciosem i doprowadzą do remisu, albo nawet wyjdą na prowadzenie, ale tak się nie stało. Olek „hades” Miskiewicz i jego koledzy dokończyli to, co zaczęli w pierwszej części meczu, czyli całkowitą dominację. W rezultacie, ENCE pokonało Astralis wynikiem 16:9.
Drugą mapą był Nuke. Reprezentanci międzynarodowego składu rozpoczęli grę po stronie broniącej i zaczęli bardzo dobrze, bo od zwycięstwa w pierwszych, trzech runda, więc szybko wyszli na prowadzenie 3:0. Po chwili, Marco „Snappi” Pfeiffer i jego zespół wyszedł na znaczne prowadzenie, 5:0. Jednak po chwili, duńska formacja zaczęła odrabiać straty do swoich rywali, 7:3 i to się udało, bo z bardzo dobrego wyniku dla reprezentantów ENCE, czyli 7:2 zrobiło się 7:6. Pierwsza połowa zakończyła wynikiem 8:7 dla międzynarodowej formacji.
W drugiej połowie, Joonas „doto” Forss i jego koledzy wygrali rundę pistoletową i trzy kolejne, wychodząc tym samym na prowadzenie 10:7, a następnie 13:8. Astralis było wręcz dominowane przez ENCE. Wydawało się, że Lotan „Spinx” Giladi i jego koledzy mają wszystko pod kontrolą, a jednak nie do końca, bo ponownie Lukas „gla1ve” Rossander i jego zespół powracali do meczu, 14:11. W rezultacie, ENCE pokonało Astralis wynikiem 16:11.
ENCE vs. Astralis 2:0
Ancient: 16:9
Nuke: 16:11
Transmisję ESL Pro League Season 14 z polskim komentarzem można oglądać na ESL.TV Polska.