Na początek ESL Pro League Season 11 w Europie, a następnie derby w Ameryce i Brazylii

0
67
esl pro league 1 scaled
esl pro league 1 scaled

Kolejny dzień z rozgrywkami na najwyższym światowym poziomie Counter-Strike’a. Na początek będziemy w Europie, natomiast później przeniesiemy się do Stanów Zjednoczonych oraz do Brazylii. Patrząc na dzisiejszy harmonogram rywalizacji, można powiedzieć że za Oceanem dzisiejszy dzień będzie pełen meczów derbowych.

Na początek pozostaniemy w Europie

W europejskiej ESL Pro League będzie dzisiaj tylko jeden mecz, a zagra w nim drużyna Nikoli “NiKo” Kovača oraz Daurena “AdreNa” Kystaubayeva, czyli FaZe Clan kontra Virtus.pro. Podopieczni Janko “YNk’ Paunovića w jedenastym sezonie ESL Pro League jak na razie nie radzą sobie najlepiej. Ich bilans meczów to obecnie 1-2, więc jeśli Marcelo “coldzera” David i jego koledzy chcą awansować do następnej rundy, powinni jak najszybciej odrobić punkty do swoich rywali, ale nie będzie to łatwe bowiem przed nimi w tabeli grupy C są chociaży OG Esports z polskim zawodnikiem Mateuszem “mantuu” Wilczewski, czy także francuskie G2 Esports, a także mousesports. 

W teorii, FaZe Clan nie powinien mieć większego problemu z pokonaniem swoich kazachskich przeciwników, ale w tej lidze były już różne mecze z teoretycznymi faworytami, natomiast później faworyci przegrywali swoje mecze. 

A teraz Ameryka i Brazylia

W regionie Ameryki Północnej będzie jeszcze ciekawiej, niż w Europie bowiem tutaj będziemy mogli oglądać dwukrotne derby. Na początek Evil Geniuses Petera “stanislawa” Jarguza zagra przeciwko Swole Patrol, które w regionie amerykańskim radzi sobie bardzo dobrze. W pierwszym meczu musieli uznać wyższość Justina “jks” Savage’a i jego kolegów z 100 Thieves, natomiast w drugim meczu z łatwością pokonali Team Liquid 2:0. 

Wydaje się, że w brazylijskich derbach przewagę ma FURIA Esports, która w swoim debiucie ligowym pokonała amerykańską formację Team Liquid 2:1. Z kolei drużyna prowadzona przez Gabriela “FalleNa” Toledo w pierwszym meczu musiała uznać zdecydowaną wyższość Jonathana “EliGE’a” Jablonowskiego i jego kolegów z Team Liquid, który pokonał MIBR 2:0. Jeśli więc Brazylijczycy reprezentujący MIBR chcą awansować do następnej fazy ESL Pro League Season 11 muszą wygrać dzisiejszy mecz ze swoimi rywalami.

Co sądzisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Poprzedni artykułFaZe i mousesports na kolanach. Jak minął 13 dzień europejskiego ESL Pro League?
Następny artykułFURIA pokonuje Team Liquid. Co się działo we wczorajszym dniu amerykańskiego ESL Pro League?
Michał Urban
Dziennikarz esportowy, zajmujący się tematyką Counter-Strike: Global Offensive.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.