Strona głównaPcMod.plArtykułyKarolina Kałużyńska - o kobietach w esporcie oraz gamingu

Karolina Kałużyńska – o kobietach w esporcie oraz gamingu [WYWIAD]

Zbliża się szczególny dzień, 8 marca, Dzień Kobiet. Podczas Intel Extreme Masters Katowice 2023 o kobietach w esporcie oraz gamingu porozmawiałem z Karoliną Kałużyńską – ekspertką komunikacji i PR ze specjalizacją w sektorze gamingu, esportu i nowych technologii. Wykładowczyni przedmiotów esportowych na AWF Katowice oraz WSFiT, autorka artykułów specjalistycznych z zakresu komunikacji z graczami i fanami esportu oraz prelegentka konferencji marketingowych. Ambasadorka Women in Games – globalnej organizacji aktywistek na rzecz kobiet w branży gier video.

Michał Urban, redaktor PCMOD: Karolina, podczas Intel Extreme Masters Katowice 2023 odbył się ESL Impact Katowice 2023, czyli kobiecy turniej w CS:GO, w którym rywalizowały Polki reprezentujące zespół Natus Vincere Javelins. Czy miałaś okazję oglądać mecze, jak ocenisz turniej w Polsce?

Karolina Kałużyńska: Chciałabym, żeby ta odpowiedź była inna… 😉 niestety ze względu na to, że na IEM byłam służbowo niewiele czasu spędziłam na meczach w Spodku i na scenie Impact. Wciąż sobie powtarzam, że kiedyś przyjadę po prostu prywatnie, żeby móc chłonąć ten event z innej perspektywy! Miałam okazję obejrzeć na żywo część meczu HSG vs Saints – super było zobaczyć w akcji Ramonę „GFI” Azween, która wcześniej wystąpiła na panelu o kobiecym esporcie podczas EFG Esports Forum 2023. Finał z Polkami oglądałam już w pociągu. Jestem z tych dziewczyn niesamowicie dumna i cieszę się, że mają okazję rywalizować na światowych scenach, także na IEM. Ja wierzę w przyszłość, w której zobaczymy kobiety na głównych scenach esportowych. Właśnie dlatego doceniam każdą inicjatywę, która pozwala graczkom podwyższać swój poziom, oswajać się z grą na LANach i generalnie na każdym polu wspierać ich profesjonalizację.

Już w ubiegłym roku na kobiecej scenie Counter-Strike’a miały miejsce dwa sezony ESL Impact League, a w tym rozpocznie się trzeci, natomiast finały LAN-owe odbędą się w amerykańskim Dallas. Co więcej, w 2022 roku turniejów dla kobiet zaczęło być więcej jak np. ESL Impact Valencia 2022.

Karolina Kałużyńska: Cieszę się z tego, że powstała inicjatywa ESL Impact i niedługo rozpocznie się jego trzeci sezon. Mam nadzieję, że ta seria turniejów będzie kontynuowana przez następne lata. To jest bardzo ważne, bo niestety, moim zdaniem, jednym z największych problemów inicjatyw esportowych dla kobiet jest ich nietrwałość. Rozumiem z czego taka sytuacja wynika, ale chciałabym, aby to się zmieniło.

Rozwiniesz, z czego to wynika?

Karolina Kałużyńska: Esport, podobnie zresztą jak sport tradycyjny w dużej mierze opiera się na sponsorach. Ci zaś zazwyczaj kierować się muszą jak największą efektywnością i opłacalnością dla swoich interesariuszy. A esport kobiet, z racji etapu swojego rozwoju przyciąga na razie znacznie mniej widzów, zatem jego wsparcie jest po prostu mniej opłacalne. Sponsorzy, którzy nie uzyskają z takiej inicjatywy odpowiedniego zwrotu z dużą dozą prawdopodobieństwa z niej zrezygnują. Ale sytuacja dziś nie jest tak zero-jedynkowa i pesymistyczna. Są czynniki, które sprawiają, że inicjatywy z zakresu diversity & inclusion będą coraz bardziej popularne, a dla niektórych firm może nawet kluczowe.

To ciekawe, o jakich czynnikach mówisz?

Karolina Kałużyńska: Teraz karty rozdaje pokolenie Z, a za chwilę pokolenie alpha. „Zetki” ogromną uwagę przywiązują do tematów inkluzywności, równości i bardzo serio traktują swoje przekonania i wartości. W USA zrobiono badania, które pokazały, że dla 83% respondentów z tego pokolenia zaangażowanie firmy w diversity & inclusion jest znaczącym czynnikiem decyzji o podjęciu pracy. Również ok. 70% z nich przyznaje, że ufa bardziej markom, których reklamy są inkluzywne. Jeszcze inne badania pokazują, że większość przedstawicieli generacji Z wręcz tego od firm po prostu oczekuje. To moim zdaniem pierwszy z powodów, dla których firmy będą więcej inwestować w aktywacje zorientowane na kobiety, mniejszości, problemy społeczne. Drugi aspekt łatwo moim zdaniem zwizualizować na przykładzie sportu tradycyjnego. Sponsorzy sportu mają świadomość, że w temacie marketingu do grupy mężczyzn-fanów sportu zrobili już prawdopodobnie wszystko, zaczynają zatem większą uwagę przykładać do sportu kobiet. W zeszłym roku marki przeznaczyły na sponsoring dyscyplin kobiecych 20% więcej niż w 2021.

Poza tym, warto dodać, że w tamtym roku powstało więcej kobiecych drużyn w CS:GO – profesjonalnych organizacji e-sportowych, takich jak np. Astralis, Ninjas in Pyjamas, więc widać, że chcą grać i rywalizować na światowym poziomie. Po tych organizacjach esportowych widać, że chcą inwestować w kobiece drużyny.

Karolina Kałużyńska: Oczywiście, i to odzwierciedla między innymi te trendy, o których przed chwilą wspomniałam. Mam nadzieję, że ta tendencja się utrzyma, a właściwie powinnam powiedzieć, że to prognozuję. Co prawda świat jest ostatnio bardzo nieprzewidywalny, ale nie spodziewam się w najbliższym czasie odwrócenia tych trendów.

Widać, że kobieca scena esportu rozwija się, ale co jeszcze według Ciebie musi się wydarzyć, by turniejów nie tylko w Polsce, ale i na świecie było więcej?

Karolina Kałużyńska: Przede wszystkim zmiana myślenia, dalsza walka ze stereotypami. Chociaż widzę już zmianę w tym zakresie w stosunku do czasu, gdy zaczynałam pracę w tej branży, to wciąż jest wiele do zrobienia. Dopóki tolerowana będzie otwarta dyskryminacja grających kobiet na serwerach, w mediach społecznościowych czy czatach na transmisjach, dopóty ten rozwój będzie utrudniony. Dlatego ja, tak długo jak moje życie zawodowe będzie związane ze światem gier i esportu, będę wykorzystywać każdą okazję by mówić o tym, że gry są dla wszystkich, o tym, że kobiety chcą, mogą i potrafią grać – zarówno na poziomie amatorskim, jak i profesjonalnym.

A czego jeszcze Tobie osobiście brakuje na kobiecej scenie?

Karolina Kałużyńska: Szczerze mówiąc są obszary, w których braki widzę ogólnie w esporcie, nie tylko na scenie kobiecej – i mówię tutaj o Polsce. Mam na myśli to, że w niektórych aspektach nie osiągnęliśmy jeszcze wcale profesjonalizacji. Z racji, że sama zajmuję się komunikacją, to widzę problemy rodzimej sceny w tym zakresie – brakuje doświadczonych specjalistów, zatrudniane są młode osoby bez odpowiedniego przygotowania merytorycznego, doświadczenia z sytuacjami trudnymi czy kryzysowymi… Nie zrozum mnie źle, dla początkujących widzę miejsce w branży esportowej, każdy jakoś zaczynał, jednak nie na eksponowanych stanowiskach i z takim wpływem na organizacje i firmy działające na rynku. Pytałeś o scenę kobiecą, więc wracając do tematu, z mojej perspektywy brakuje często pokierowania dziewczyn pod kątem budowania swojego wizerunku, wartości dla sponsorów.

Jak Ty wspierasz kobiety, które grają?

Karolina Kałużyńska: Tak jak wspomniałam, jak tylko mam okazję (czyli m.in. na konferencjach, w tekstach prasowych, w kampaniach które realizuję czy na zajęciach ze studentami) to otwarcie mówię o tym, że potrzebujemy więcej inkluzywności w świecie gamingu, o krzywdzących stereotypach, o mniejszych szansach dziewczyn i kobiet na rozwój w tym obszarze. W ten sposób reprezentuję nie tylko to, w co wierzę i co jest dla mnie ważne, ale także wartości organizacji Women in Games, której jestem ambasadorką.

Dodatkowo…jeszcze nigdzie tego nie ogłaszałam, więc w zasadzie jesteś pierwszą osobą, która się o tym dowie. Teraz jako freelancerka mam więcej czasu na własne pomysły i projekty, więc chętnie pro bono podszkolę chętne zawodniczki z tematu wystąpień medialnych, social mediów, wizerunku.

Wracając jeszcze do ESL Impact Katowice 2023, widać było, że dużo kibiców przyszło na mecze kobiecej sceny podczas targów gamingowych IEM Expo.

Karolina Kałużyńska: Tak jak wspomniałam, niestety sama miałam mało okazji zobaczyć co działo się na i przy tej scenie, ale cieszę się, że było zainteresowanie kibiców na miejscu.

Podczas naszej rozmowy w pressroomie IEM, pomyślałem sobie o akademiach dla kobiet w polskich organizacjach egsportowych, gdzie mogłyby uczyć się i zdobywać doświadczenie, aby potem grać na tych największych turniejach na świecie. Co myślisz?

Karolina Kałużyńska: Na pewno jest na to bardzo duży potencjał w skali globalnej. Grające dziewczyny zasługują na możliwość rozwoju i docelowo zostanie profesjonalistkami. W Polsce, hmmm. Oczywiście na pewno nie brakuje graczek z wysokim poziomem, które mogłyby rozwijać swoje talenty w takiej akademii, ale obecnie chyba nawet scena „męska” jest w średniej kondycji, a co dopiero mówić o większych inicjatywach dla kobiet…

Zmieńmy jeszcze temat na taki powiedziałbym bardziej ogólny. Z tego co zauważyłem coraz więcej kobiet działa w ogóle w e-sporcie, czy to w roli hosta, analityka, komentatora, fotografa esportowego. To też ciekawe kierunki.

Karolina Kałużyńska: Na podstawie moich branżowych obserwacji na pewno mogę powiedzieć, że w kulisach esportu działa bardzo wiele kobiet. Bardzo to widać w obszarach związanych z PR i komunikacją, ale to też bardzo sfeminizowana branża w ogóle. Ale nie tylko – ogólnie znam dużo kobiet, które w tej branży działają i są w tym naprawdę świetne. Cieszę się, że coraz więcej kobiet decyduje się wybierać te bardziej eksponowane role hostek, analityczek czy casterek. Oby tak dalej!

Mieliśmy okazję już wcześniej rozmawiać o Twojej pracy w komunikacji w esporcie i gamingu. Czy widzisz jakieś zmiany w tej branży?

Karolina Kałużyńska: Na pewno dużo większa świadomość potencjału gamingu i esportu wśród sponsorów. Poziom wiedzy jest dużo większy niż przed kilku laty. Ale też coraz częściej widać, że sporo firm jest rozczarowanych swoimi aktywacjami w esporcie. To dlatego, że bardzo często obiecywano znacznie więcej, niż było możliwe do zrealizowania. Firmy inwestujące 30 czy 50 tysięcy w lokalne inicjatwy esportowe spodziewały się wyników rodem z finałów Intel Extreme Masters. To się nie mogło udać.

Zajmujesz się komunikacją i public relations, a czy myślałaś kiedykolwiek o tym, żeby być np. profesjonalnym graczem, redaktorem, bądź właśnie hostem, analitykiem, komentatorem?

Karolina Kałużyńska: Jak już, to graczką, redaktorką, analityczką…😉 Często zastanawiam się w którą stronę iść dalej. Chociaż komunikacja jest obszarem, w którym czuję się bardzo dobrze, to chcę dalej się rozwijać i być gotowa na wyzwania, które przyniosą dynamiczne przemiany rynku pracy. Chciałabym pozostać w obszarze gamingowym i w nim zdobywać nowe kompetencje, jednak nie w żadnej z wymienionych przez Ciebie ról. Chociaż lubię esport zawodowo i jako kibicka, to sama nie gram w gry multiplayer, więc materiał na profesjonalną graczkę ze mnie żaden. Podobnie z analizą czy komentarzem – zostawiam to odpowiednim ludziom!

Czym zatem dla Ciebie jest esport?

Karolina Kałużyńska: Niesamowicie ciekawą branżą, która narodziła się z pasji i dalej w dużej mierze to właśnie pasją jest napędzana. Jest także światem, który często wymyka się standardom i utartym zwyczajom – no bo jak to, można zarabiać miliony grając na komputerze? I jeszcze ktoś to ogląda?? 😉

Na koniec, jak widzisz przyszłość kobiecej sceny esportowej? Nawiązuję do turniejów, lig, w których mogą rywalizować.

Karolina Kałużyńska: Nie ma innej odpowiedzi – wierzę w przyszłość, w której teamy mieszane czy w pełni kobiece wystąpią na scenach takich, jak katowicki Spodek. Mam nadzieję, że jeszcze zdążymy o tym zrobić jakąś rozmowę!

Warto przeczytać: Paweł “Paffczyn” Meszyński – ESL Impact League Season 3

Inny wywiad z Karoliną: Karolina Kałużyńska: Gdy weszłam pierwszy raz do Spodka stwierdziłam, że chcę być z tym światem związana zawodowo

Co sądzisz o tym artykule?
+1
0
+1
4
+1
1
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
Michał Urban
Michał Urban
Dziennikarz esportowy, zajmujący się tematyką Counter-Strike: Global Offensive.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Warto przeczytać