Virtus.pro przegrywa w pierwszym meczu turnieju Charleroi Esports z drużyną GamerLegion. Przez całe spotkanie, to polska drużyna grała zdecydowanie lepiej, ale w końcówce Janusz “Snax” Pogorzelski i jego koledzy musieli uznać wyższość swoich rywali.
Mecz pomiędzy Virtus.pro i GamerLegion był na mapie Inferno. Polska drużyna rozpoczęła po stronie broniącej, ale przegrała rundę pistoletową. Zespół Adila „Scream’a” Benrlitoma powiększył swoje prowadzenie do trzech rund przewagi, 3:0. Wydawało się, że przeciwnicy polskiej drużyny powiększą swoje prowadzenie, ale to drużyna Janusza „Snaxa” Pogorzelskiego odrobiła punkty do Kevina „HS” Tarna i jego kolegów i był remis, 3:3.
Po chwili, podopieczni Jakuba „Kubena” Gurczyńskiego wyszli na prowadzenie, podwyższając wynik, 8:4. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 9:6 dla Virtus.pro.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli zawodnicy GamerLegion, którzy wygrali rundę pistoletową, a po chwili był remis, 9:9. Virtusi ponownie wyszli na prowadzenie, mieli kontrolę mapy, 14:10. W pewnym momencie, sytuacja się zmieniła, drużyna GamerLegion powróciła do meczu i ponownie był remis, 14:14.
Końcówka meczu należała jednak do zawodników GamerLegion, którzy pokonali Virtus.pro 16:14.