HUNDEN oraz dwóch trenerów zostało zbanowanych za wykorzystywanie błędów w grze!

Kiedy jakiś czas temu w jednym ze swoim tekstów na temat zmian w zespołach pisałem, że już nic mnie w tym roku nie zaskoczy, to się pomyliłem. Cały e-sportowy świat zaskoczyła wczorajsza wiadomość o banie dla trenerów. Ktoś może pomyśleć: “Zaraz, zaraz. Dla trenerów. Ale jak to?”. Jak widać, nie tylko zawodnicy mogą dostać bana, ale również i trenerzy. A za co? Za wykorzystywanie błędu w grze.

Nicolai “HUNDEN” Petersen – Heroic, Ricardo “dead” Sinigaglia – MIBR oraz Aleksandr “MechanoGun” Bogatiryev – Hard Legion Esports. Cała ta trójka trenerów została ukarana przez ESL oraz DreamHack za wykorzystywanie błędów w grze, które dawały im dużo informacji  podczas meczu.

O co chodzi z bugiem gry?

Chodziło o to, że trener wchodząc na serwer mógł mieć podgląd na całą mapę. Widział to, co dzieje się nie tylko u swoich podopiecznych, ale na całej mapie, dzięki temu mógł zobaczyć nawet to, co w danej rundzie robią ich rywale. Bug ten był wykorzystany w turniejach o dość dużej randze, bo m.in w kwalifikacjach do listopadowego Majora, którym był ESL One Road to Rio, a także na DreamHack Masters Spring.

Co dalej z trenerami?

Wymienieni przeze mnie wcześniej trenerzy dostali oczywiście odpowiednie kary od ESL i DreamHack i są one bardzo dotkliwe nie tylko dla samych trenerów, ale także dla ich drużyn:

– dead – 6 miesięcy zakazu gry i trenowania
– HUNDEN – 12 miesięcy
– MechanoGun – 24 miesiące

Oprócz kar osobistych dla wszystkich trzech trenerów, drużynom zostały odebrane pieniądze z turniejów, a także punkty ESL Pro Tour. Wracając do kwestii tego, kto, ile korzystał z tego błędu:

– dead – 1 runda w meczu na ESL One: Road to Rio
– HUNDEN – 10 rund DreamHack Masters Spring
– MachanoGun – 6 map w trzech meczach na ESL One: Road to Rio

Czy to koniec całej sprawy?

Wydaje się, że nie. Na pewno sędziowie będą analizować różne, inne turnieje, mecze i podejmować kolejne kroki.