Wczoraj podczas spotkania pomiędzy Sprout, a Nordavind niemiecka organizacja została zmiażdżona przez europejską drużynę Nordavind. Tym razem to Sprout zmiażdżyło wschodzącą gwiazdę polskiego e-sportu – Avez.
Wspomniane spotkanie odbyło się w ramach kolejnego tygodnia turnieju pod nazwą #HomeSweetHome. Większość osób liczyła na wyrównane, emocjonujące spotkanie. Natomiast rzeczywistość okazała się być okrutna. Jedynie sam początek był obiecujący, ponieważ drużyna Piotra “nawrota” Nawrockiego wygrała dwie pierwsze rundy. Jednak podczas większości momentów spotkania polska ekipa nie miała nic “do powiedzenia.”. Z każdą rundą mecz zaczął uciekać dla zawodników Avez. Dopiero przy wyniku 7:2 dla oponentów Avez zdołało ugrać dwie rundy. Niestety, ale to było ostatnie rundy, które wpadły na konto polskiego zespołu. Spotkanie na mapie de_train zakończyło się wynikiem 16:4 dla Sprout.
Zerkając na statystyki zespołów można wywnioskować, że to był jeden ze słabszych meczów w wykonaniu drużyny z naszego kraju. Jedynie Kamil “Kei” Pietkun mógł się pochwalić Raitingiem powyżej 1.0. W dodatku żaden z zawodników nie miał dodatniego stosunku zabójstw do zgonów.
Sytuacja w niemiecko-polskim zespole wygląda zupełnie inaczej. Minimalny rating 2.0 wyniósł 1.40, a w dodatku każdy z zawodników posiadał dodatni stosunek zabójstw do zgonów. Uważam, że na skromną nagrodę MVP tego spotkanie zasługuje nasz rodak Paweł “dycha” Dycha. Jego rating 2.0 wyniósł 1.77, a średnie obrażenia na rundę wyniosły 113.6 punktów zdrowia.
O wczorajszym spotkaniu Sprout z Nordavind pisaliśmy tutaj.
Retransmisję spotkania można obejrzeć tutaj.
