Po grupie A oraz grupie B, przyszła kolej na rozegranie meczów w grupie C – ESL Pro League Season 11. W tej grupie nie ma jednoznacznych faworytów, chociaż również są drużyny które na pewno faworyzują tę grupę, m.in FaZe Clan, G2 Esports, czy chociażby zwycięzcy poprzedniego sezonu – mousesports. Poziom rywalizacji jedenastego sezonu ESL Pro League jest ciekawy, ale czy również ciekawie będzie w grupie C?
Na ten moment trudno powiedzieć o zdecydowanych faworytach, tym bardziej że w poprzednich dwóch grupach również mieli być ci faworyci, a jednak tak do końca ich nie było. Można oczywiście powiedzieć, że Astralis awansowało, pierwsze miejsce, Natus Vincere to samo. W grupie C są drużyny, nawet te teoretycznie słabsze które mogą powalczyć o dobre rezultaty, bowiem jest tam chociażby OG Esports, w którym gra Mateusz „mantuu” Wilczewski, ale jest także chińskie TYLOO które wielokrotnie pokazywało się z dobrej strony, chociaż skład drużyny z Azji zmienił się.
Jeśli jednak mielibyśmy powiedzieć o drużynach, między którymi rywalizacja będzie najlepsza to mousesports, FaZe Clan, G2 Esports. Przynajmniej tak się wydaje, chociaż nie wiadomo, jak przygotowali się do obenych rozgrywek w ESL Pro League Season 11.
Mousesports to przede wszystkim drużyna, która w ESL Pro League Season 10 zrobiła niezwykły progres, jeśli chodzi o przygotowanie. Prowadzona formacja przez duńskiego zawodnika, Finna „karrigana” Andersena wygrała poprzedni sezon i teraz może powtórzyć swój wynik – obrona tytułu mistrzowskiego.
G2 Esports, tegoroczni wicemistrzowie Intel Extreme Masters Katowice 2020, którzy w finale zostali pokonani przez ukraińską formację – Natus Vincere, a w ESL Pro League Season 10 zajęli dopiero 11 miejsce.
FaZe Clan, drużyna prowadzona przez bośniackiego zawodnika, Nikolę „NiKo” Kovača to – moim zdaniem – trudno powiedzieć, jak zagra. Podopieczni Janko „YNk” Paunovića mogą zagrać dobry mecz, zaprezentować się ze świetnej strony, ale również FaZe Clan może przegrać z teoretycznie słabszym rywalem.
W tekście opisałem trzy drużyny, które moim zdaniem powinny awansować do drugiej części ESL Pro League Season 11, chociaż może i w tej grupie będzie jakaś drużyna – teoretycznie słabsza – która zaprezentuje się zdecydowanie lepiej od pozostałych.