Pięć najciekawszych historii przed startem BLAST Premier Showdown Fall 2020

0
48
BLAST Premier: Fall Final 2023
Fot. BLAST
Już dzisiaj rozpoczyna się BLAST Premier Showdown Fall 2020. Warto poznać pięć historii przed rozpoczęciem turnieju, a te są ciekawe.
  1. Druga szansa kolosa

Potencjalnie jednym z najciekawszych występów będą mecze Cloud9. Drużyna nazywana przez włodarzy organizacji “kolosem” zaliczyła potężny falstart. Prawdopodobnie jeden z najdroższych składów w historii CS:GO podczas swojego debiutu w lidze FLASHPOINT z kretesem przegrał dwa spotkania i niedługo będą walczyć o utrzymanie się w rozgrywkach. Czy to były przysłowiowe pierwsze koty za płoty i teraz będzie tylko lepiej? Tak sądzi wielu fanów europejskiego składu, którzy słusznie twierdzą, że nie należy oceniać drużyny przez pryzmat dwóch meczów. Cloud9 musi jednak uważać, bo w tym przypadku margines błędu nie istnieje – porażka oznacza eliminację z rozgrywek.

  1. Brazylijczycy nareszcie w kierunku powierzchni

Gdy organizacja MIBR ogłosiła odsunięcie od głównego składu TACO i fera, za którymi odszedł również FalleN, społeczność Counter-Strike’a podzieliła się na dwa obozy. Jedni przecierali oczy ze zdumienia, zaś drudzy z ulgą odetchnęli “nareszcie”. Nowy skład pod banderą Made in Brazil został złożony na prędce i chyba nikt nie oczekiwał od nich natychmiastowych wyników. Mimo to nowy MIBR odbił się od dna i zaledwie w tydzień awansował o 200 miejsc w rankingu HLTV, pokonując FURIĘ, Envy czy forZe oraz urywając mapę Astralis, G2 i BIG. Brazylijczycy zaliczyli jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy debiut tego roku i na pewno mają ochotę na więcej.

  1. Do boju Polacy rodacy!

Oczywiście z perspektywy polskiego widza najciekawszymi meczami mogą być występy Sprout. Niemiecko-polski skład znajduje się obecnie na 18. pozycji w rankingu HLTV, a Michał “snatchie” Rudzki i Paweł “dycha” Dycha są obecnie jedynymi reprezentantami naszego kraju w tym zestawieniu. Sprout niejednokrotnie pokazało, że potrafi walczyć ze światową czołówką, co potwierdziły np. mecze podczas ESL One Cologne. Niestety ostatnio ich forma ma lekką tendencję spadkową, a w sieci od pewnego czasu krążą plotki o rzekomym powrocie zespołu do w pełni niemieckiego składu. Jednak póki co nic nie jest przesądzone, a sukces w tak dużym wydarzeniu jak BLAST Premier Showdown z pewnością byłoby świetnym argumentem do przedłużenia kontraktów z Polakami.

  1. Kto późno przychodzi, ten sam sobie szkodzi

Chyba nie ma lepszego powiedzenia, które podsumowałoby sytuację Team Liquid w BLAST Premier. Amerykańska drużyna chyba jako ostatnia ze swojego regionu zdecydowała się na podróż do Europy, przez co straciła miejsce w pierwszym turnieju jesieni, które, kto wie, mogło im dać awans do jesiennych finałów. Taki obrót spraw spowodował, że Liquid zaliczyło okres mocnej stagnacji i w ciągu minionych 30 dni rozegrali zaledwie… dwa mecze BO3. To w połączeniu z opuszczeniem się formy zespołów z Ameryki Północnej wskazuje, że Team Liquid będzie miało bardzo ciężko jeśli chcą wygrać jedno z miejsc w jesiennych finałach.

  1. Mesjasz FaZe Clanu

Rok 2020 ogólnie nie należy do kolorowych, ale w kontekście występów esportowych na pewno dobrze nie będą go wspominać fani FaZe Clanu. Kilkumiesięczny kryzys spowodował, że europejska formacja straciła swoją czołową gwiazdę – Nikola “NiKo” Kovača. Lukę w zespole tymczasowo zalepia legendarny Olof “olofmeister” Kajbjer, lecz z jego wypowiedzi i postępowania nie wynika, że miał ochotę wracać do czynnej gry – Szwed przez pół roku nie rozegrał ani jednego meczu w CS:GO. Drużynie FaZe nie można odmówić utalentowanych graczy, lecz dobrze funkcjonujący zespół potrzebuje prawdziwego prowadzącego, którego u nich nie uświadczymy. Według różnych doniesień, miałby do nich wrócić Finn “karrigan” Andersen, którego odejście na początku ubiegłego roku spowodowało problemy FaZe Clanu. Duński zawodnik miałby zrezygnować z gry w mousesports aby wrócić na “stare śmieci”. Z pewnością mógłby być zbawicielem dla europejskiego zespołu gwiazd, ale nie wiadomo czy wydarzy się to przed startem BLAST Premier Showdown. Jeśli nie, FaZe Clan może być skazane na straty.

Więcej informacji o turnieju BLAST Premier Showdown Fall 2020 na oficjalnej stronie, a także zapraszamy do naszego tekstu, w którym piszemy o drużynach, które zagrają na BLAST Premier Showdown 2020.

Transmisja BLAST Premier Showdown 2020 z polskim komentarzem na ESPORTNOW

Co sądzisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Poprzedni artykułRozpoczynamy BLAST Premier Showdown. Na inaugurację Sprout zagra z Complexity
Następny artykułWorld of Warcraft Shadowlands debiutuje na Battle.net
Michał Urban
Dziennikarz esportowy, zajmujący się tematyką Counter-Strike: Global Offensive.