fbpx
Strona głównaPcMod.plNewsyOferta pamięci przenośnych od Hikvision

Oferta pamięci przenośnych od Hikvision

W dobie cyfryzacji każde zadanie, profesjonalne oraz prywatne, można wykonać za pośrednictwem sieci i różnego rodzaju rozwiązań chmurowych. Wiele urządzeń natywnie wspiera tego typu systemy tworząc automatyczną kopię zapasową plików na serwerach znajdujących się daleko od naszego miejsca położenia. Bardzo ważnym czynnikiem jest kwestia bezpieczeństwa i zwykłej redundancji, bo choć dwukrotna duplikacja danego dokumentu lub plików w większości w zupełności wystarcza, warto mieć te rzeczy przy sobie, na fizycznym nośniku danych np. od Hikvision.

Bezpieczna pamięć

Fizycznym nośnikiem może być pendrive lub pamięć przenośna. Kosztuje niewiele, a bardzo często jest jedyną deską ratunku, kiedy nie mamy dostępu do sieci. Z równania można odrzucić takie zdarzenia jak pożar serwerowni czy poważna awaria uniemożliwiająca dostanie się do naszych własnych plików, ale trzeba mieć koniecznie na uwadze fakt, że szansa na taki ciąg wydarzeń nie jest zerowa.

Chmura to wygoda

Chmura to bardzo wygodne rozwiązanie. Płacimy za dostęp do określonej pojemności pamięci na serwerze ulokowanym z dala od nas i nie musimy martwić. Kwestię bezpieczeństwa powierzamy usługodawcy i jest to największa wada tego rozwiązania. Nie chodzi o ponadprzeciętne możliwości cyberprzestępcy, który bez problemu włamuje się na zabezpieczone platformy największych gigantów technologicznych na świecie, ale o naszą własną tendencję do wpadania w wyrafinowane pułapki.

Ataków phishingowych, które mają za zadanie wyciągnąć od nas wszelkiego rodzaju dane wrażliwe – w tym hasła – jest tyle, że nie da się ich nawet policzyć. Wszystkie operują na tej samej zasadzie i na tym samym schemacie. Podszywając się pod znaną instytucję, portal lub znaną nam osobę, cyberprzestępca ma zamiar dotrzeć do naszych osobistych danych. Czegoś takiego zrobić się z fizycznym nośnikiem trzymanym pod kluczem po prostu nie da – no chyba, że mowa o złodziejach.

Drugą wadą rozwiązań chmurowych jest konieczność bycia „online”. Bez dostępu do sieci można pomarzyć o naszych plikach i umieszczonych na serwerach dokumentach. Z innej strony kwestia prędkości samego połączenia. Jeśli operujemy na plikach ważących po kilka czy nawet kilkadziesiąt gigabajtów, zapisywanie ich odczytywanie na serwerach wymaga szybkiego łącza internetowego. W szczególności istotne jest połączenie mobilne, gdzie do limitu danych, dochodzi prędkość.

Wadą rozwiązania chmurowego jest koszt. Najtańsze pakiety to wydatek miesięczny rzędu kilkudziesięciu złotych, ale jeśli policzymy, ile wydajemy w ciągu roku, dojdziemy do wniosku, że bardziej opłacalnym wyborem jest zwykła pamięć przenośna USB. Mowa po prostu o kompromisie. Albo wygoda, albo koszty.

Pendrive i jego zalety

Wszystkie opisane wady chmury są jednocześnie zaletami pamięci przenośnej. Najważniejsza kwestia – bezpieczeństwo ma największy wydźwięk. Zapisywane na pendrive pliki są tylko do naszego wglądu. Z pomocą przychodzi funkcja szyfrowania z poziomu systemu operacyjnego Windows Pro, czyli Bitlocker To Go lub dodatkowy program typu Vera Crypt. Szyfrowanie stało się bardzo popularną praktyką zaraz po wprowadzeniu przepisów RODO. Przepisy spopularyzowały chęć szyfrowania danych i tyczy się nie tylko pracowników biurowych czy wysoko postawionych menedżerów, ale zwykłych użytkowników, chcących chronić swoje wrażliwe, prywatne dane. Zaszyfrowany pendrive, pozostanie bezpieczny.

Zaletą pamięci przenośnej USB jest prędkość i brak realnych limitów pobierania/wysyłania – jeśli porównamy ją z tym, co oferuje dostawca mobilnego połączenia internetowego. Światłowód o przepustowości 1 Gbps będzie szybszy niż typowo konsumencki pendrive, jeśli chodzi o zapisywanie i odczytywanie plików, ale rzadko kiedy można spotkać taką prędkość poza miejscem zamieszkania czy w pracy. Na rynku można spotkać zarówno ultraszybką pamięć przenośną o przepustowości nawet 1 GB/s, jak i bardziej podstawowe jednostki, oferujące ok. 20 MB/s. Przypomnijmy, że 20 MB/s to 160 Mbit/s, bo w bajcie znajdziemy 8 bitów.

Dochodzimy w końcu do ceny. Różni się w zależności od urządzenia, ponieważ można kupić pamięć przenośną kosztującą nawet kilka tysięcy złotych, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wydać zaledwie kilkadziesiąt złotych i otrzymać wszystkie wymienione wyżej zalety. Rozwiązanie chmurowe to nie tylko koszt samej usługi, ale też koszt połączenia internetowego.

Dobry i niedrogi, czyli jaki?

Dobrym i przede wszystkim niedrogim pendrive’m może być Hikvision M200 lub M200S. Pierwszy w konfiguracji 64 GB kosztuje zaledwie 35 zł i oferuje całkiem sporo możliwości. Przepustowość na poziomie 20 MB/s przy odczycie i 10 MB/s przy zapisie w zupełności wystarczy mniej wymagającym użytkownikom, szczególnie pracownikom biurowym, operujących na ważących po kilkanaście kilobajtów dokumentach. Metalowa obudowa tego pendrive’a zapewni wymaganą w tej kwestii trwałość.

Oferta pamięci przenośnych od Hikvision 1

Drugą, dobrą pamięcią przenośną jest Hikvision M200S. W konfiguracji 16 GB kosztuje ok. 23 zł i oferuje przepustowość na poziomie 10-20 MB/s przy odczycie i 3-10 MB/s i zapisie. Na Hikvision M200S otrzymasz aż 5 lat gwarancji, a zatem jest nie tylko atrakcyjnie wyceniony, ale trwały.

Oferta pamięci przenośnych od Hikvision 2

Pendrive kontra chmura

Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Bezkompromisową w aspekcie bezpieczeństwa i ogólnych kosztów będzie pamięć przenośna. Możemy korzystać z szyfrowania, by je zabezpieczyć i trzymać przy sobie, jeśli okaże się, że potrzebujemy mieć do nich natychmiastowy dostęp. Dobrym pomysłem jest stworzenie dodatkowej kopii zapasowej i jeśli myślisz o wyjeździe do miejsca, w którym dostępu do sieci.

Artykuł sponsorowany

Co sądzisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
Michał Urban
Michał Urban
Dziennikarz esportowy, zajmujący się tematyką Counter-Strike: Global Offensive.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Warto przeczytać