Niespodziewany obrót spraw mogliśmy zobaczyć w ostatnim dniu rozgrywek EU LCS.
Jeszcze rano wydawało się, że kilka meczy to będzie tylko formalność. Fnatic miało przypieczętować pierwsze miejsce zwycięstwem nad Unicorns Of Love, ci jednak poradzili sobie z aktualnymi liderami. To była wielka szansa dla Schalke04, które rozgrywało fenomenalnie drugą połowę letniego splitu, a ich ostatnim przeciwnikiem do objęcia prowadzenia było H2K, które posiadało stosunek wygranych do przegranych 1-16. Drużyna Selfiego po raz kolejny zaskoczyła i Polak wygrał swoją pierwszą grę w tym splicie w składzie H2K. Przy pierwszej wygranej Selfie nie był obecny na scenie.
Misfits rozgrywało swoje spotkanie z ROCCAT, zwycięstwo gwarantowałoby im walkę o 2 miejsce. Niespodzianki jednak ciągnęły się w tym dniu sznurem i po raz kolejny faworyt musiał ulec przeciwnikowi. Na koniec dnia mogliśmy zobaczyć pojedynek dwóch potęg tego splitu – G2 oraz Vitality. Drużyna Jankosa walczyła o wyrównanie pierwszego miejsca z Fnatic i awans do półfinałów, Vitality, będąc jedną mapą za G2, walczyło o dogrywkę po drugie miejsce, co im się udało.
Fnatic przegrywając swoje ostatnie spotkanie, może mówić o dużym szczęściu, ponieważ utrzymali pierwszą pozycję dzięki porażkom Schalke oraz G2. Były polski duet ROCCAT będziemy mogli dzisiaj zobaczyć przeciwko sobie w dogrywce o drugie miejsce, gwarantujące miejsce w półfinale w play-offach. Dołączy do nich także Vitality, posiadające w składzie dwóch Polaków – Kikisa i Jactrolla. Przegrany z tej trójki zespołów będzie mierzył się w ćwierćfinale z Misfits, wygrany będzie czekał w półfinale na zwycięzcę tego spotkania. Splyce, w ćwierćfinale natomiast będzie mierzyć się z drużyną, która zajmie dzisiaj drugie miejsce w dogrywce.
Ostateczny pojedynek Polaków w tym splicie będziemy mogli zobaczyć o godzinie 15:00.