Mysz gamingowa to jedna z podstawowych rzeczy dla gracza. Ma być wygodna podczas trzymania i dostosowana do potrzeb użytkownika. Dzięki uprzejmości producenta sprzętu gamingowego – Logitech miałem okazję przetestować – Logitech G PRO X SUPERLIGHT 2, która od początku używania jej podczas pracy, czy w czasie gry i samą prezentacją zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie i jest jedna z lepszych, jakie miałem okazję przetestować.
Działanie:
Łączność: Bezprzewodowa
Sensor: Optyczny
Typ myszy: Dla graczy
Rozdzielczość: 32000 dpi
Czas pracy: do 95 godzin
Zasilanie: Akumulator
Długość: 125 mm
Szerokość: 63,5 mm
Wysokość: 40 mm
Waga: 60 g
Kolor: Czarny
Dodatkowe akcesoria: Odbiornik LIGHTSPEED, Kabel USB-A -> USB-C
Opakowanie i zawartość
Mysz Logitech G PRO X SUPERLIGHT 2 otrzymałem w małym pudełku w kolorach niebieskim i czerni. Na przedzie widnieje logo producenta Logitech, a na tyle — parametry produktu. Wewnątrz, poza głównym produktem znajdowały się: kabel do ładowania o długości 1,8 m, odbiornik USB, przejściówka USB typu C do USB typu A, krótka instrukcja obsługi oraz miła niespodzianka od producenta – zestaw tzw. grip tape’ów. Są to antypoślizgowe naklejki na mysz, by poprawić jej przyczepność i chwyt. W opakowaniu znalazły się cztery sztuki takich naklejek: po dwa na główne przyciski i boki.
Warto przeczytać: Logitech G PRO X SUPERLIGHT 2 – recenzja myszy gamingowej – pierwsza wersja
Na opakowaniu jest zaprezentowany opis: specyfikacja całości sprzętu w języku angielskim. W opakowaniu znajdowała się mysz, instrukcję wraz z kablem do ładowania, ścierka do przygotowywania taśmy zwiększającej przyczepność oraz odbiornik bezprzewodowy LIGHTSPEED na USB.
Komfort przede wszystkim
Logitech G PRO X SUPERLIGHT 2 jest to niewielkich rozmiarów, ultralekka mysz o wadze zaledwie 60 gramów. Testowany model jest w kolorze czarnym, jednak dla osób, którym to nie odpowiada, producent przewidział warianty: biały i różowy. Mysz wyposażona jest w sensor HERO 2, który poprawia wydajność oraz sprawność energetyczną. To najnowsza wersja znanego czujnika HERO 16K. Zapewnia on śledzenie ruchu na poziomie poniżej mikrona – czyli mniej niż jednej milionowej metra – z niezwykłą dokładnością. G HUB aktualizuje wszystkie myszy HERO, zwiększając maksymalne wartości DPI do 32 000 DPI bez wygładzania oraz niezawodność śledzenia ruchu wynoszącą ponad 500 IPS, filtrowania lub przyspieszania.
Przyciski
Logitech G PRO X SUPERLIGHT 2 wyposażono w 5 przycisków: dwa główne, dwa boczne, jeden w postaci scrolla i jeden na spodzie, jako suwak do wyłączenia urządzenia, co jest bardzo przemyślanym i wygodnym rozwiązaniem (dla mnie osobiście najlepsze). Główne przyciski wyposażono w przełączniki Omron D2FC-F-7N (G1). Te po lewej stronie to Omron D2LS i można je wykorzystać do przełączania się między stronami, aczkolwiek oprogramowanie umożliwia nam zmianę przypisania.
Technologia Lightspeed
Logitech G PRO X SUPERLIGHT 2 wykorzystuje do komunikacji technologię Lightspeed. Korzysta ona m.in. z mikrokontrolera Nordic nRF52840. Wyposażony w 32-bitowy procesor ARM Cortex M4. Można powiedzieć, że to dzięki temu zawdzięczamy tak niski czas reakcji.
Aby ułatwić ładowanie i korzystanie, producent z przodu myszy dodał złącze mikroUSB Typu C. Umożliwia to naładowanie gryzonia oraz korzystanie z niego w tym czasie, co jest dobrym rozwiązaniem. Jedynie co mnie zaskoczyło, to fakt, że kiedy podłączyłem mysz do ładowania, sam kabel ładujący był ciężki, ale nie spychał sprzętu na boki, chociaż ciężar był odczuwalny ze względu na lekkość samego urządzenia.
Na spodzie jest przesuwany przycisk, za pomocą którego można wyłączyć mysz, kiedy np. chcemy ją wyczyścić. Bardzo ważną rolę odgrywa tutaj akumulator, który pozwala na pracę aż do 95 godzin (poprzednia wersja – 70 godzin), widać postęp. Aczkolwiek przyznam, że Logitech MX Master 2S pod tym względem jest lepsza.
Testowanie w grach
Z Logitech G PRO X SUPERLIGHT 2 korzystało mi się bardzo dobrze, nie miałem z nią żadnych problemów. Testowałem ją głównie w grze CS: GO, Redfall, GreenHell, Six Days in Fallujah oraz pracy, bo chciałem wypróbować jej możliwości i mnie nie zawiodła. Nawet nie musiałem się do niej przyzwyczajać ze względu na fakt, że długo korzystałem z poprzedniej wersji.
Oprogramowanie – Logitech G HUB
Używając Logitech G PRO X SUPERLIGHT 2 jest możliwość pobrania oprogramowania o nazwie Logitech G HUB. Za jego pomocą można ustawić sobie DPI (szybkość myszy). Dla mnie komfortowo było ustawienie 800 DPI. Ważnym punktem oprogramowania jest opcja przypisania zadań do klawiszy. Użytkownicy docenią makra oraz profile, które ułatwią wiele czynności, na które trzeba by poświęcić więcej kliknięć.
Co zatem umożliwia nam oprogramowanie?
- utworzenie do 5 profili i zarządzanie nimi;
- utworzenie własnych makr;
- zaprogramowanie aż 5 przycisków plus G-SHIFT;
- możliwość ustawienia do 5 rodzajów DPI;
- zmianę szybkości sensora w zakresie od 100 do 25600 DPI (oprogramowanie umożliwia przeskok co 50 DPI);
- sprawdzenie poziomu naładowania akumulatora.
Podsumowanie
Czas na podsumowanie kilkunastu dni korzystania. Logitech G Pro X Superlight 2 to poprawiona wersja modelu Logitech G Pro. Jak pewnie wiele osób zauważyło, producent pozbył się podświetlenia oraz dodatkowych przycisków. Prócz tego zastosowano nową wersję autorskiego sensora HERO 25K, który sprawuje się niezwykle dobrze. Jest świetną konkurencją dla rozwiązań Pixarta. Jeżeli chodzi o komunikację z komputerem, to technologia Lightspeed należy do czołówki, dostępnej na rynku. Opóźnienia w komunikacji na poziomie ~1 ms, to jest coś, czego potrzebują profesjonalni zawodnicy.
Zalety:
- Lekka waga całej myszy – 60 gram;
- Ergonomiczna konstrukcja dla graczy;
- Bezprzewodowa technologia łączności;
- Długi czas pracy na akumulatorze – 95 godzin;
- Dobrej jakości czujnik;
- Oprogramowanie do zarządzania myszką;
- Opcja ładowania myszy podczas korzystania z niej.
Wady:
- Dość wysoka cena, w stosunku do konkurencji;
- Głośne przyciski.