To były dwie, świetne mapy w wykonaniu polskiego zespołu Virtus.pro, którzy to pokonali dwukrotnie drużynę Fnatic
Virtus.pro mecz z Fnatic rozpoczęło po stronie atakującej, ale to Szwedzi wygrali rundę pistoletową. Wydawało się, że to właśnie drużyna „Krimza” wyjdzie na prowadzenie już na początku spotkania, ale to Polacy byli lepsi i wyszli na wysokie prowadzenie, 8:3. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 12:3 dla Virtus.pro
Po zmianie stron, rundę pistoletową wygrał zespół ze Szwecji, 12:4. Po chwili jednak ponownie odpowiedziała polska formacja, chociaż Jesper „JW” Wecksell i jego zespół powracał do meczu, wygrywając kolejne rundy, 14:11. Końcówka meczu wyrównana, ale w lepszej sytuacji byli zawodnicy Fnatic, 14:12.
W rezultacie, Virtus.pro wygrało z zespołem Fnatic wynikiem 16:13.
Świetna gra Virtus.pro na mapie Cache. Doskonała gra Michała „Snatchie” Rudzkiego
W drugim meczu pomiędzy drużyną Virtus.pro i Fnatic mieliśmy mapę Cache. Polska drużyna rozpoczęła mecz po stronie broniącej i doskonale poradziła sobie w rundzie pistoletowej, zdobywając pierwszy punkt, 1:0. Po chwili, polska formacja podwyższyła swoje prowadzenie, 3:0. Jednak Szwedzi, szybko odpowiedzieli, 3:2. Początek meczu to bardzo wyrównana gra ze strony dwóch drużyn, 5:5. Pierwsza połowa dla Virtus.pro, 8:7
Po zmianie stron, rundę pistoletową wygrała drużyna z Polski, 9:7. Polacy podwyższyli swój wynik do trzech rund, 10:7. Virtusi wygrali jeszcze dwie rundy, 12:7 ale po chwili to szwedzka formacja grała zdecydowanie lepiej i powracali do meczu, wygrywając kolejne rundy, 12:10. Końcówka meczu zdecydowanie dla Virtus.pro, którzy wygrali swoje drugie spotkanie z Fnatic wynikiem 16:10.
Virtus.pro vs. Fnatic 16:13 – Mirage
Virtus.pro vs. Fnatic 16:10 – Cache
Jeśli chodzi o zawodników to bardzo dobra gra ze strony snajpera Virtus.pro, Michała “Snatchie” Rudzkiego oraz Piotra “Morelz” Taterki.