Obecna forma rosyjsko-ukraińskiego zespołu Natus Vincere daje dużo do myślenia. Przede wszystkim dlatego, że po zwycięstwie w wielkim finale katowickiego turnieju Intel Extreme Masters wydawało się, że Oleksandr „s1mple” Kostyliev i jego zespół to będzie ta drużyna, która może namieszać na światowej scenie Counter-Strike’a.
Po Intel Extreme Masters Katowice 2020 miało być tak dobrze
No właśnie, po katowickim turnieju wydawało się, że Natus Vincere w tym roku zastąpi duńskie Astralis w rywalizacji o bycie najlepszą w Europie, ale także i na świecie. W końcu w pięknym i niespodziewanym stylu pokonali francusko-bałkański skład G2 Esports, chociaż wydawało się że w finale to Francuzi mogą uzyskać przewagę, a jednak zostali pokonani.
Dalsze turnieje w wykonaniu Natus Vincere
Ciekawym faktem jest to, że po Intel Extreme Masters Katowice 2020 ludzie myśleli, że ukraińska organizacja w tym roku może rywalizować m.in z Astralis o tytuł mistrzowski, szczególnie że w bezpośredniej, półfinałowej rywalizacji Natus Vincere pokonało Astralis 2:0.
Wtedy było zdziwienie
Po tym, jak czterech Rosjan i jeden Ukrainiec pokonali Duńczyków było dużo znaków zapytania w kierunku Natus Vincere, a jeszcze bardziej w kierunku Astralis, bo przegrać z Natus Vincere 2:0, kiedy wiesz że możesz w tym roku być ponownie najlepszym zespołem na świecie?
Droga do Rio – a może jednak niekoniecznie?
Rozpoczął się turniej ESL One: Road to Rio dla różnych regionów świata. Występ Natus Vincere nie był najlepszy. Zajęli dopiero 8. miejsce. Od tego momentu, w zasadzie od tego turnieju, forma drużyny zaczęła zmieniać się dynamicznie, a co za tym idzie? Wyniki.