Jako, że za oknem wysokie temperatury pomyślałam, że następnym opisanym przez mnie bohaterem z gry Overwatch będzie postać, która kojarzy mi się z takimi upałami, Jesse McCree szerszemu gronu znany po prostu jako McCree.
Jesse w czasach swojej młodości był członkiem gangu szmuglującego nielegalną broń i sprzęt wojskowy na terenie południowo – zachodniej Ameryki. Podczas jednego z nalotów brygady Overwatch na magazyn został z kumplami schwytany na gorącym uczynku. Agenci organizacji zobaczyli w nim potenciał, więc nie chcą tracić tak dobrego strzelca dali mu wybór: gnić w więzieniu o zaostrzonym rygorze lub wstąpić w szeregi tajnych służb Overwatch. Jak wiemy chociażby z mini-gry podczas eventu „Archiwa Overwatch” McCree wybrał drugą opcję i wstąpił w szeregi oddziału specjalnego Overwatch – Blackwatch.

Tajna, niezależna jednostka Blackwatch była w całości odcięta od biurokratycznego świata, więc nikt jej nie ograniczał. Na początku służby bohater z dystansem podchodził do powierzanych mu zadań lecz w końcu uświadomił sobie, że przez stawianie czoła szerzącemu się złu na świecie może zadośćuczynić za wszystkie błędy swojej młodości. Minęło trochę czasu, a z każdym dniem wpływy Overwatch słabły. Nasilał się wpływ świata zewnętrznego, który chciał doprowadzić do upadu Blackwatch od środka a pozostałości wykorzystać do własnych celów. Jesse nie chciał się na to zgodzić.

McCree odszedł z Blackwatch niechcąc mieszać się w cudze sprawy. Bohater zdecydował się pójść własną drogę i na jakiś czas zniknął bez oznak życia. Powrócił jednak po kilku latach ciszy jako rewolwerowiec do wynajęcia. Mimo że za jego usługi chcą płacić zarówno możni, jak i mniej zamożni, McCree staje do walki wyłącznie w obronie słusznej sprawy.

A Wy, Drodzy Czytelnicy, co myślicie o wyborze którego dokonał McCree czy na jego miejscu postąpilibyście inaczej? Wypróbujcie swoją celność jako prawdziwy rewolwerowiec wcielając się w rolę Jessego w grze Overwatch, dostępnej na platformie Battle.Net. Widzimy się na Route 66! Mam nadzieję, że będziecie tam „W PORĘ JAK TEKSAŃSKIE SŁOŃCE„.