O Duńczykach z Astralis już dawno można powiedzieć, że jest to obecnie najlepszy zespół na świecie. To, co robią podopieczni Danny’ego “Zonica” Sorensena jest czymś niesamowitym.
W wielkim finale ósmego sezonu Esports Championship Series Season 8 pokonali samych gospodarzy – Team Liquid 2:1 i tym samym, dla Lukasa “Gla1ve” Rossandera jako prowadzącego i jego kolegów było to czwarte zwycięstwo w cyklu tych turniejów. Jednak to nie wszystko, bo już od jutra rozpoczynają grę w kolejnych finałach, tym razem ESL Pro League Season 10, ale o tym w następnym tekście.
Astralis po dwóch meczach w grupie B podczas Esports Championship Series Season 8 miało komplet punktów i żadnego przegranego meczu, więc bilans duńskiej formacji wynosił 2-0 oraz bezpośrednio awansowali do półfinału.
Już w półfinale grali przeciwko jednym z gospodarzy turnieju – Evil Geniuses, które pokonali wynikiem 2:1.
Wydawało się, że w meczu finałowym, Jonathan “EliGE” Jablonowski i jego koledzy będą potrafili przecistawić się zwycięzcą Majora w Berlinie, ale tylko na pierwszej mapie i to po dogrywce. Dwie pozostałe mapy, należały zdecydowanie do Astralis.