Virtus.pro w dzisiejszym meczu ESEA MountainDew League Season 29 podejmowało zespół z Danii – Tricked Esports.
Mapę Inferno, Polacy zaczęli po stronie broniącej, wygrywając rundę pistoletową i wydawało się, że wyjdą na prowadzenie. Faktycznie, tak też było ale do pewnego momentu, bo następnie, szybko odpowiedzieli gracze z Danii i był remis, 2:2. Chwilę później to właśnie przeciwnicy Polaków objęli prowadzenie, ale było to chwilowe. Jednak, jeśli chodzi o początek meczu, był on wyrównany po obydwu stronach, bez jakiejś większej przewagi, chociaż lepiej prezentował się zespół z Polski, który wyszedł na prowadzenie 8:4 i to podopieczni Jakuba „Kubena” Gurczyńskiego wygrali dwie rundy więcej a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 10:5 dla Virtus.pro
Po zmianie stron, rundę pistoletową ponownie wygrała drużyna Tricked 6:10. Polacy jednak odpowiedzieli bardzo szybko i kolejne rundy były już w ich zasięgu, aż w końcu wynik to 13:6 dla Pashy i jego kolegów. Duńczycy zaczęli powracać do spotkania, prezentując swoją bardzo dobrą grę, 13:8. Duńska formacja w drugiej połowie grała zupełnie inaczej, znacznie lepiej, zbliżając się cały czas do Virtusów, 13:10.
Końcówka meczu dla Virtus.pro, które pokonało Tricked Esport wynikiem 16:10.