O podsumowaniu 2022 roku na polskiej scenie Counter-Strike: Global Offensive porozmawiałem z Andrzejem Śledziem.
Michał Urban: Andrzej, rok na polskiej scenie Counter-Strike: Global Offensive powoli się kończy. Co możesz powiedzieć o 2022 roku, jeśli chodzi o polskie drużyny?
Andrzej Śledź: Jeśli chodzi o typowo polskie drużyny, raczej zabrakło nam jakiegoś większego sukcesu. Było trochę marzeń związanych z Majorem, ale finalnie zabrakło naszej ekipy, czego bardzo żałuję. Rok ten niestety nie wyróżnił się jakoś, a liczyliśmy na jakiś “powiew” poza pojedynczymi nazwiskami.
Reprezentanci Illuminar Gaming grali w turnieju kwalifikacyjnym RMR (Regional Major Rankings) do Intel Extreme Masters Rio Major 2022, ale niestety, odpadli. Z jednej strony to kolejne doświadczenie dla tych zawodników, natomiast z drugiej, była szansa na to, aby awansować na e-sportowe Mistrzostwa Świata. Jak to ocenisz?
Andrzej Śledź: Bardzo trzymałem za chłopaków kciuki, jak zresztą każdy kibic, ale turniej pokazał nam, że wciąż ekipie z IHG sporo brakuje by powalczyć o takie rozgrywki. Mimo wszystko, odniosłem wrażenie, że “mental” nie zawiódł, zabrakło drużyny, ale nad tym wciąż można popracować.
W ostatnim czasie dużym sukcesem cieszyli się polscy zawodnicy występujący w szwedzkiej organizacji e-sportowej 9INE. Grzegorz „SZPERO” Dziamałek i jego koledzy awansowali na zaplecze ESL Pro League Season 17 – ESL Pro League Conference Season 17.
Andrzej Śledź: Zgadza się i wypada pogratulować chłopakom. Chłopaki zmobilizowali się i udowodnili, że w tym składzie są w stanie pokazać się z bardzo dobrej strony. Jednak pod koniec roku pojawił się przecież zgrzyt i wydawało się, że możemy pooglądać jeszcze rozwój ekipy w tym składzie, aż padła wieść o odsunięcia Szpero od składu i to w dosyć dziwnych okolicznościach
Czy miałeś jakieś oczekiwania w tym roku po polskich drużynach, patrząc na turnieje międzynarodowe?
Andrzej Śledź: Oczekiwania to złe słowo. To chyba bardziej była nadzieja i oczywiście chodziło o Majora. Naprawdę liczyłem, że jednak chłopakom po prostu “siądą” kwalifikacje i przyjdzie nam kibicować polskiej formacji podczas najważniejszych rozgrywek na świecie. Cóż, może w 2023?
Pierwszym turniejem już w 2023 roku będzie Intel Extreme Masters Katowice, w którym w fazie Play-In zagra ESL Mistrz Polski.
Andrzej Śledź: Tak i nie mogę doczekać się tego wydarzenia. Katowice to polska mekka e-sportu i jak zawsze ruszą tam kibice z całego świata. Nie oszukujmy się też jako Polacy, marzymy by móc kibicować naszej formacji walczącej na głównej scenie.
Odejdę na chwilę od polskiej sceny CS:GO, jak podobał Ci się Intel Extreme Masters Rio Major 2022?
Andrzej Śledź: Szczerze mówiąc średnio. Mocno zawiódł mnie fakt dopuszczenia do gry rosyjskiej organizacji, do tego takiej, która w niewybredny sposób komentowała wydarzenia na Ukrainie oraz wymagania od nich oświadczeń. Esportowo masa zaskoczeń, sporo dobrych gier, ale obecność Virtusów odebrała mi całą radość z oglądania tego wydarzenia.
Jakie masz oczekiwania wobec polskich drużyn na 2023 rok?
Andrzej Śledź: Takie jak na rok 2022, chcę by ktoś z naszych zagrał na Majorze!
Co powinno się zmienić w polskich drużynach, aby w kolejnym roku odnosić sukcesy?
Andrzej Śledź: Jak tylko się dowiem, zostanę bardzo bogatym człowiekiem, bo od lat czekamy na zbawcę polskiej sceny, który powie nam o co chodzi 😉
Jak Twoim zdaniem na przestrzeni całego 2022 roku zmieniła się polska scena CS:GO?
Andrzej Śledź: Myślę, że zmian było niewiele, trochę mam wrażenie, że gracze mogą zacząć grywać w zagranicznych zespołach, nie ma co się oszukiwać, przecież największymi gwiazdami tego roku są F1KU i Siuhy, którzy osiągnęli spore sukcesy właśnie w międzynarodowych drużynach.
Kto według Ciebie zostanie Mistrzem Polski?
Andrzej Śledź: Illuminar
Warto przeczytać: jon5ification: “Moje odczucia na ten moment są takie, że to był dobry rok.“
