Ruszył drugi sezon Flashpoint, Team Envy przegrało na inaugurację z forZe

0
58
fot. esl adam lakomy
fot. esl adam lakomy
Przez najbliższy miesiąc 12 drużyn będzie rywalizowało o nagrody z puli miliona dolarów. Pierwszą edycję zwieńczył nieco niespodziewany tryumf duńskiego Mad Lions, które w finale okazało się lepsze od MIBR (warto przypomnieć sobie comeback z decydującego traina). Gra jest warta świeczki, a fan Counter Strike’a już mogą zacierać ręce. Na dobry początek zmagań przywitano nas polskim akcentem w postaci spotkania Micha i jego Envy przeciwko rosyjskiemu Forze, wieczorem z kolei do rywalizacji stanęłMIBR i BIG.  

Niedoceniony przeciwnik (Envy vs Forze) 

Ostatni oficjalny mecz Envy zagrało jeszcze w czerwcu. Oczywiście było to jeszcze przed ogólną przebudową jaką dopinano przez okres wakacyjny. Stąd to Forze typowana na pewniaka w tym starciu. Było to jednak bardzo powierzchowne spojrzenie, e-sportowa dywizja Spartaka Moskwa nie ma ostatnio dobrych tygodni, grając bardzo nierówno, za to skład amerykańskiej organizacji przez te kilka miesięcy zgrywał się i przygotowywał na nadchodzące wyzwania. 

Serię otworzył preferowany również przez starą piątkę Envy Dust. Pick okazał się praktycznie bezbłędny. Już samo wejście w mapę po stronie terrorystów udowodniło, że nowy skład nie próżnował, a schematy zostały gruntownie przepracowane. Efekt- pierwsza połowa wygrana 13:2. Antyterroryści mieli ogromny problem z dotrzymaniem rywalowi tempa, spóźniały się rotacje, bardzo niepewnie wyglądała defensywa bombsite’u A, który Envy wielokrotnie z sukcesem atakowało. Po zmianie stron międzynarodowy skład tylko dopełnił formalności domykając mapę 16:2. Błyszczeli przede wszystkim Michu i Calyx, którzy w miarę postępu mapy czuli się coraz pewniej wygrywając pojedynek za pojedynkiem. 

Mirage będący wyborem Forze zaczął się z goła inaczej. Początkowe 6 rund było istnym wyrywaniem sobie wzajemnie punktów przez kolejno wygrywane force’y. Szybciej na prostą wyszli jednak Rosjanie wygrywając pierwszą połówkę po terro, a następnie i całą mapę 16:10. Uaktywnił się xsepower (34 fragi; 134 ADR) co bezpośrednio wpłynęło na jakość gry całego składu nieosiągalną dla rywala.  

Do rozstrzygnięcia serii potrzebny był więc Nuke. Początkowo wypracowana przez Envy przewaga po stronie broniącej szybko stopniała, kiedy finanse pozwoliły Forze na zakupy. Jak Rosjanie odebrali antyterrorystom tak nie oddali jej już praktycznie do końca spotkania. Najpierw w dobrym stylu dograli pierwszą połówkę, a następnie kompletnie powstrzymali Envy po zmianie stron. Na nic zdał się genialny ace ze scoutem w wykonaniu Legiji przy poziomie jaki pokazywali facecrack i ponownie xsepower. Nowy skład amerykańskiej organizacji zaprezentował się mimo wszystko naprawdę solidnie, pokazując spory potencjał. Dzisiaj poprzeczka była po prostu zawieszona zbyt wysoko. Wiarę w projekt jak najbardziej trzeb mieć, wypada trzymać kciuki za Micha i chłopaków. 

Envy vs Forze: 1-2 

Dust 2 (pick Envy): 16-2 

Mirage (pick Forze): 10-16 

Nuke (decider):11-16 

MVP: xsepower (63-27; rating: 1,49) 

Brazylijska mieszanka wybuchowa przeciw niemieckiej jakości (Mibr vs BIG) 

Wobec spotkania Brazylijczyków z Niemcami można było mieć wysokie oczekiwania. Nowy, tymczasowy skład z Ameryki Południowej zanotował naprawdę solidny debiut na Blast Premier Fall, gdzie utarł nosa swoim rodakom z Furii, a odpadł dopiero po zażartej serii z G2. BIG zaliczyło z kolei lekki zjazd w ostatnim czasie, spadając na 5 miejsce w światowym rankingu. Mimo pozornie dużej dysproporcji klas oraz doświadczenia pewne było, że będzie to bardzo wyrównane starcie, najprawdopodobniej trzymapowe. 

Otwierający serię Mirage okazał się tak jednostronny jak Dust z wcześniejszego meczu. BIG zdominowało przeciwnika kompletnie, ewidentnie ćwiczyli nad poszerzeniem map poola, bo dotychczasowo znaliśmy ich przede wszystkim z mocnych Nuke’a oraz Inferno. Szybkie 16:2, podręcznikowy przykład rozgrywania własnej mapy. 

Vertigo wybrane przez Mibr zaczęło się z goła inaczej. Brazylijczycy zaczęli od solidnego ct, gdzie atakujące BIG przez pierwsze rundy kompletnie się nie odnajdywało. Ostatecznie Niemcom mimo wytężonych starań nie udało się dogonić wyniku, chociaż że w końcówce naprawdę zapachniało dogrywką, kiedy to zaczął punktować schemat z dwoma snajperkami w rękach syrsona i k1to. 

Apetyt na ostatnią mapę rósł, a był nią klasyczny Dust 2. Wizję wielkiej uczty rozwiało błyskawicznie BIG. To jak faworyci weszli w mecz i kompletnie usadzili przeciwnika sprawia, że ręce same składają się do oklasków. Gra po stronie terrorystów w ich wykonaniu była praktycznie bezbłędna, szybkie tempo wraz z ogromną kontrolą mapy rozłożyły Mibr na łopatki. Nie ma nawet specjalnie nad czym się rozwodzić, bo piątka rankingu światowego zrobiła dokładnie to samo co na pierwszej mapie nie zostawiając większych złudzeń przeciwnikowi.  

Mibr vs BIG: 1-2 

Mirage (pick BIG): 2-16 

Vertigo (pick Mibr): 16-13 

Dust 2 (decider): 2-16 

MVP: syrson (58-29; rating 1.47)

Jutro zmagania zacznie grupa A. Najpierw o 14:00 zagrają ze sobą Dignitas i Mad Lions, a następnie Fnatic przeciwko c0ntact.

Zapraszamy również do zapoznania się z rywalami, których w swojej grupie ma Team Envy.

Więcej informacji o Flashpoint 2 na oficjalnej stronie.

Co sądzisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Poprzedni artykułESL Mistrzostwa Polski z finałami Online oraz nadchodzące mecze
Następny artykułRosyjskie derby w decydującym meczu Intel Extreme Masters Beijing-Haidian 2020