Portal wccftech.com wysnuł bardzo ciekawe spostrzeżenia odnośnie kolejnej generacji kart graficznych firmy NVIDIA. Po Internecie krąży wiele spekulacji i nikt do końca nie wie, co planuje producent. Część osób jest przekonana, że premiera będzie miała miejsce jeszcze w tym roku. Inni natomiast sugerują, że raczej powinniśmy czekać do targów CES 2019 w Las Vegas.
Nazewnictwo i pobór mocy
Wiele osób nie jest do końca pewnych czy nowe karty graficzne będą miały oznaczenia GTX 11 czy GTX 20. Nie jest jeszcze do końca tego pewien ani sam producent, ani nawet firmy współpracujące. Co ciekawe, redakcja wccftech.com sugeruje jakoby NVIDIA rozważała nowy prefiks i sufiks.
Redaktorzy twierdzą, że NVIDIA podzieli karty na kategorie według trzech różnych pobory mocy: 120W, 150W i 180W. Każda z nich będzie posiadać większą wydajności oraz pobór mocy.
I tak:
- Linia kart 120W mogłaby mieć przyrostek 60/65/70
- Linia kart 150W natomiast przyrostek 70/75/80
- Linia kart 180W to naturalnie 80/85/90
Jedno jest pewne – NVIDIA nie zamierza ograniczać TDP 120W do tylko kart GTX 1060.
Przewidywania względem cen
Skoro wiemy już jakie poziomy poboru mocy producent chce zrobić, to czas na ceny. Tutaj można jedynie sugerować się kosztami dotychczasowych kart. I tak:
- Linia 120W ma kosztować około 499 dolarów
- Linia 150W ma być wyceniona na 599 dolarów
- Linia 180W ma osiągać cenę między 699 – 749 dolarów
W tym samym czasie karty:
- GeForce GTX 1080 Ti mają stanieć o 100 dolarów
- GeForce GTX 1080 mają mieć obniżoną cenę o 50 dolarów
Widzimy zatem, że NVIDIA chce się wzorować na firmach Intel i AMD, które posiadają podobne poziomy różnych swoich produktów. Mowa tutaj o np. Core i3, czy Ryzen 3.
Jesteśmy bardzo ciekawi takiego posunięcia, ponieważ otworzy to spore pole do popisu dla poszczególnych producentów kart graficznych. Dodatkowo gracze mogą otrzymać dużo większy wybór przy składaniu komputerów.