fbpx
Strona głównaSprzętEVGA EPOWER V - dodatkowa sekcja zasilania dla karty graficznej

EVGA EPOWER V – dodatkowa sekcja zasilania dla karty graficznej

EVGA wprowadziło do sprzedaży nową sekcję zasilania EPOWER V. Jest to już piąta generacja tego wynalazku i jak się okazuje jeszcze bardziej udoskonalona. Na laminacie umieszczono dwa niezależne wyjścia zasilania. Źródłem zasilania są 3 x 6-pinowe gniazda PEG (PCI Express). Płyta dyspnuje 12-fazową sekcją zasilania (VCore) oraz 2-fazową sekcję dodatkową (VMem).

EVGA EPOWER V posiada złącze USB 3.1 Typu C, które pozwala na połączenie się z komputerem. Za pomocą dedykowanego oprogramowania można monitorować wszystkie parametry pracy. Obsługa EVBot MKII umożliwia modyfikowanie napięć w czasie rzeczywistym.

Laminat posiada dodatkowo dwa złącza dla wentylatorów, przełączniki Force, OV (Offset Voltage) i Droop, oraz złącze ProbeIT.

EVGA EPower V kosztuje 250 dolarów.

EVGA EPOWER V - dodatkowa sekcja zasilania dla karty graficznej 1

Co sądzisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
Michał Olber
Michał Olberhttp://olber.pl/
Zawodowo zajmuję się pisaniem newsów i artykułów na portalu PCMod.pl. Prócz tego składam i naprawiam komputery dla znajomych oraz klientów. Moja przygoda z komputerami, zaczęła się pod koniec liceum, czyli w roku 2005, kiedy to złożyłem swój pierwszy zestaw. Wciągnęło mnie to na tyle, że do dnia dzisiejszego nie ma dnia, abym nie dowiedział się czegoś nowego ze świata nowoczesnych technologii. Kiedy inni pasjonują się super samochodami, ja potrafię ucieszyć się z dobrze wyglądającego i wydajnego procesora, płyty głównej, karty graficznej, obudowy itp. Od przeszło 10 lat przygotowuję wirtualne konfiguracje i składam komputery. Jest to moja wielka pasja, którą staram się należycie pielęgnować, codziennie ucząc się czegoś nowego i utrwalając obecną wiedzę do perfekcji.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Warto przeczytać