Drugi dzień FACEIT Major za nami – podsumowanie dnia

0
77
magisk
magisk

Za nami drugi dzień zmagań na FACEIT Major

Drugi dzień po raz kolejny okazał się pechowym dla nas – polskich fanów, oprócz tego doświadczyliśmy kilku niespodzianek, przez co dzień trzeci zapowiada się elektryzująco.

Astralis dominuje

Drugi dzień Majora rozpoczęliśmy od spotkania Astralis z compLexity, które planowo miało odbyć się wczoraj, jednak z powodów technicznych mecz przesunięto na dzisiaj rano. Dużo o tym meczu nie da się napisać, Astralis dominowało w każdym aspekcie, a świetnie prezentujące się ostatnio compLexity wyglądało jak dzieci we mgle. Warto zaznaczyć że każdy z zawodników amerykańskiej organizacji zanotował k.d ratio poniżej 1.

Astralis 16:4 compLexity

NiP Coming Home

Grę Szwedów można skwitować jedynie chwytliwym hasłem kibiców reprezentacji Anglii z mistrzostw świata, NiP „is coming home”. Pogromcy Virtus. Pro zagrali dobre spotkanie, choć nie należało ono do łatwych.  Obie połowy należały do bardzo wyrównanych i jedynie małe błędy taktyczne przesądziły, że to NiP zanotował na swoim koncie drugie zwycięstwo.

Ninjas in Pyjamas 16:12 TyLoo

Na wschodzie bez zmian

Drużyny ze wschodu od jakiegoś czasu pokazują się świetnie na turniejach rangi Major i potwierdzeniem tych słów, może być kolejne zwycięstwo Vega Squadron. Podobnie jak wczoraj nie było to łatwe spotkanie dla Jr’a i jego kolegów, gdyż do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Obie połowy zakończyły się wynikiem 9:6 dla jednej z drużyn, co sprawiło, że mecz był zaskakująco interesujący. W dogrywce, to rosyjscy zawodnicy wykazali się większą odpornością na stres i pokonali BIG, które dzień zakończy z rekordem 1-1.

Vega Squadron 19:16 BIG

Liquid pokonuje HellRaisers

Mieszanka Amerykańska po raz kolejny udowadnia,  że jest ekipą, z którą będzie trzeba się liczyć. Mecz raczej bez większych problemów od początku do końca układał się pomyśli TACO i jego kolegów, choć HellRaiser miało drobne przebłyski po zmianie stron, kiedy to przyszło im bronić bs’a, niestety, pierwsza połowa a której przegrali 10 rund, przekreśliła ich szanse na zakończenie dnia z wynikiem 2-0.

Liquid 16:9 Hellraisers

Astralis po raz drugi

Astralis wygrało swój drugi mecz, choć po pierwszej połowie zapowiadała się sensacja. Rogue praktycznie zdominowało Duńczyków w pierwszej połowie, gdzie atakowali bezradnych na bs’sie zawodników Astralis. Dopiero druga połowa sytuacja odwróciła się o 180 stopni, gdyż tym razem to device z klegami pokazali świetne ataki na bombsite’a, a Rogue nie potrafiło postawić oporu.

Astralis 16:13 Rogue

Pech Renegades

Od kiedy pamiętam Renegades zawsze są obecni na Majorze, ale nigdy nie potrafią przejść eliminacji do dalszej fazy, teraz zapowiada się podobnie. Australijczycy tym razem musieli uznać wyższość Gambit, choć pierwsza połowa zwiastowała wyrównaną walkę do samego końca. Dopiero po zmianie stron Gambit wzięło się za solidną grę i wygrali 8 rund po stronie CT, oddając przeciwnikom zaledwie 3.

Gambit 16:10 Renagades

North w opałach

Jeszcze kilka dni temu North wygrało DreamHack Masters, które było obsadzone światowej klasy drużynami, dzisiaj są blisko odpadnięcia z Majora po porażce z Team Spirit. Duńczycy przegrali pierwszą połowę grając po stronie terrorystów 10-5. Początek drugiej połowy to znowu fatalna gra North, którzy w pewnym momencie przegrywali już 15-6 i dopiero od tego momentu zaczęli sie budzić, drużyna prowadzona przez MSLa wygrała 7 rund z rzędu i była bardzo blisko dogrywki. Niestety dla fanów North przewaga jaką wypracowała sobie Team Spirit okazała się wystarczająca i to właśnie zawodnicy ze wschodu dopisali sobie pierwsze zwycięstwo.

Team Spirit 16;13 North

Virtus.Pro znów zawodzi

Polacy przegrali kolejny mecz, tym razem ich katem okazał się Optic Gaming. Polacy zaprezentowali się dużo lepiej niż dzień wcześniej z NiP, jednak lepsza gra nie wystarczyła by dopisac sobię pierwsze zwycięstwo. Polacy przegrali ten mecz przede wszystkim w  pierwszej połowie, gdzie po stronie terro przegrali 11 rund. Druga połowa to szalona pogoń polaków za Optic, w pewnym momencie wydawało się, że comback jest realny, jednak przewaga Optic była zbyt duża, przez co Polacy musieli uznać wyższość Duńczyków.

Optic Gaming 16:13 Virtus.Pro

Żołnierz padł

Ostatnim meczem drugiego dnia było starcie Space Soldeirs z compLexity. Podobnie jak w przypadku Virtus.Pro, zawodnicy z Turcji przegrali ten mecz pierwszą połową, gdyż oddali aż 11 rund amerykanom. Druga połowa to próba wrócenia do meczu, jednak compLexity wystarczyło wygranie tyko 5 rund po stronie TT, czego dokonali i dopisali sobie pierwsze zwycięstwo na Majorze.

comLexity 16:11 Space Soldier

Co sądzisz o tym artykule?
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

Poprzedni artykułFACEIT Major: Przed nami kolejny dzień meczowy. Virtus.pro zagra z North.
Następny artykułLogitech G PRO Wireless – mysz zaprojektowana z myślą o wygranej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.