W amerykańskiej organizacji FaZe Clan doszło do zmian składu. Jak już wiadomo, do drużyny dołączył brazylijski zawodnik, Marcelo “Coldzera” David oraz Łotysz, Helvijs “Broky” Saukants. Pytanie jest takie, czy te zmiany są faktycznie na korzyść podopiecznych Janko “Ynk” Paunovića?
Po najważniejszym turnieju na świecie, Starladder Major Berlin 2019, kiedy jeszcze w zespole grał i prowadził polski zawodnik Filip “NEO” Kubski, zastanawiano się, co będzie dalej z Filipem. A najczęstsze pytanie, które się pojawiało, to takie: Czy Filip “NEO” Kubski dalej będzie w europejskim składzie? Wtedy pojawiły się również informacje o tym, że podopieczni Jano “Ynk” Paunovića chcą zrobić pewne zmiany w zespole. Co więcej, w tym czasie również ENCE Esports przeprowadzało zmiany u siebie, za prowadzącego Aleksiego “Aleksib” Virolainena do składu dołączył Miikka “Sunny” Kemppi. Wydawało się, że być może do FaZe Clan przyjdzie fiński zawodnik, ale jednak nie.
Następne informacje były takie, że FaZe Clan zainteresowany jest pozyskaniem brazylijskiego zawodnika, Marcelo “Coldzerę” Davida. Gracz z Ameryki Południowej dołączył do FaZe Clan i w zasadzie od razu zadebiutuje, praktycznie w swoich regionach, skąd pochodzi.
Jednak to nie wszystkie zmiany, które były w składzie. Jako stand-in w drużynie zagra Łotysz, Helvijs “Broky” Saukants. Na pewno dla tego, młodego gracza występ w tak prestiżowej drużynie to coś ciekawego, a wiadomo że gra z takimi zawodnikami jak Nikola “NiKo” Kovač oraz Olof “Olofmeister” Kajbjer to cenne doświadczenie na światowej scenie.
Teraz pytanie jest takie, czy aby na pewno te dwie zmiany, które przeprowadzili będą pozytywne? O tym przekonamy się po pierwszym meczu FaZe Clan, których przeciwnikiem na ESL One New York 2019 będzie…no właśnie. Początkowo wydawać by się mogło, że dalej NRG Esports, ale Tarik “Tarik” Celik i jego koledzy będą grać pod nazwą Evil Geniuses.
